Córki recenzja książki
3 min readWyobraź sobie, że jesteś córką znanej aktorki, modelki, polityka czy biznesmana. Twój rodzic jest gwiazdą show-buisnessu, ty – po prostu córką, której imienia nikt nie jest w stanie zapamiętać. Żyjesz w cieniu sławy nienawidząc profesji swojej matki lub ojca. Do czasu, kiedy z pomocą innych uświadamiasz sobie, że możesz pokochać to, czym gardziłaś. Czy to hipokryzja? Przed podobnym dylematem stoi Lizzie, bohaterka książki Joanny Philbin opowiadającej o życiu córek sławnych rodziców.
Lizzie ma czternaście lat, matkę, którą okrzyknięto „chodzącym dowodem na istnienie Boga” i oryginalny, nieco dziwaczny wygląd, który szokuje wszystkich, którym przyznaje, że jest córką światowej sławy modelki. Dziewczyna nie znosi pozowania, wysokich, zwykle niewygodnych , szpilek i fotoreporterów tłumnie czekających na jej matkę i konsekwentnie nie zwracających na nią uwagi. Kocha natomiast literaturę, dwie swoje najlepszy przyjaciółki, Carinę i Hudson, które podobnie jak ona żyją w cieniu swoich sławnych rodziców oraz, co odkrywa zupełnie przypadkiem, swojego ekschłopaka, który po czterech latach spędzonych w Londynie powraca, by namieszać w jej życiu. W międzyczasie dziewczyna staje się gwiazdą Internetu otwarcie krytykującą „zdzirowatą” kolekcję bielizny jej mamy i twarzą znanych czasopism mody, w których reprezentuje „prawdziwe piękno”. A to wszystko na tle równie barwnych perypetii jej przyjaciółek – Hudson, uroczej miejskiej hippiski, która nagrywa swoją pierwszą płytę pod – niestety zbyt czujnym – okiem matki grającej zupełnie inną muzykę oraz Cariny – zbuntowanej sportsmenki, którą tatuś „uszczęśliwił” gotową przyszłością związaną z przejęciem jego firmy.
Trzy przedwcześnie dojrzałe dziewczyny, przed którymi roztaczają się szerokie możliwości dzięki obfitym kontom ich rodziców borykają się z problemami dojrzewania, oczekiwaniami otoczenia i konfliktami wynikającymi z trudności w realizowaniu swoich marzeń. Ciekawie napisana historia o dziewczynach z wyższych sfer skierowana do młodych czytelniczek.
Joanna Philbin, de facto córka gwiazdora telewizji amerykańskiej, pisze o problemie, który być może dotknął ją, jednak z całą pewnością nie dotyczy większości nastolatek. Życie w cieniu sławnych rodziców ogranicza się do wąskiej grupy nastolatek, jednak problemy poboczne – konflikt interesów, wierność przekonaniom czy brak wpływu na podejmowanie dotyczących ciebie decyzji – dotyczą już nie tylko młodych dziewcząt, ale i dojrzałych kobiet. Tym samym książka o celebrytach doskonale wpasuje się w przeciętne, także polskie realia.
Prześwietlając tematykę dostępnych na rynku książek dla młodzieży, w których dominują rozterki miłosne, problemy szkolne, rozwody rodziców i konflikty z przyjaciółkami, z całą pewnością trzymam w dłoniach coś zupełnie innego – coś dojrzalszego, coś, co ma szansę pomóc nastoletniemu kryzysowi tożsamości, coś, co pomimo że nakłania do buntu, przypomina także o szacunku, jakim nieprzerwanie powinniśmy darzyć rodziców.
Czytanie o czternastolatkach (w dodatku obrzydliwie bogatych) nie było dla mnie zbyt pasjonującym zajęciem, jednak wcielając się w postać z grupy docelowej – nastolatkę, rodzica nastolatki – dostrzegłam niebanalną wartość, różniącą tę książkę od książek dla młodzieży sprzed 8-9 lat. To nie tylko historia przyjaźni, ale instrukcja „jak żyć”, by przede wszystkim uszczęśliwić siebie i nie krzywdzić przy tym innych. Instrukcja, która przyda się każdej przeżywającej kryzys tożsamości czy dylematy moralne nastolatce.
Recenzowana książka jest pierwszą z trzech części serii o córkach znanych rodziców. Serii, którą polecam (a przynajmniej jej pierwszy, doskonale napisany tom) wszystkim nastolatkom.
autorka recenzji: Marta Kalinowska
Autor: Joanna Philbin
Tytuł: Córki
Tytuł oryginalny: The Daughters
Wydawca: Bukowy Las
Data premiery: 26 stycznia 2010
Ilość stron: 304
Oprawa: Miękka
Cena: 31,90