Traf chciał, że pierwszym scenicznym dziełem muzyczno-wokalno-instrumentalnym, które zobaczyłem była: La Traviata. Bilet na dostałem zupełnie niespodziewanie. Pewnego dnia, tak...
Traf chciał, że pierwszym scenicznym dziełem muzyczno-wokalno-instrumentalnym, które zobaczyłem była: La Traviata. Bilet na dostałem zupełnie niespodziewanie. Pewnego dnia, tak...