Czy wampir może kochać?
2 min readDracula musiał umrzeć, żeby ocalić miłość. Tę miłość, jaką obdarzył Minę. Młoda kobieta wiodła zwykły, stateczny żywot z narzeczonym Jonathanem. Pojawienie się Draculi zaburzyło funkcjonowanie jej świata, jego postać wprowadziła dysonans, niepokój.I tu pojawia się pytanie. Czy istnieje wieczna miłość? Czy dla wspomnienia z przeszłości warto burzyć teraźniejszość? Czy może lepiej by było, gdyby wampir nigdy nie pojawił się w życiu człowieka? Ratunkiem od powstałego dysonansu była tylko i wyłącznie śmierć Draculi.
Gdyby Mina również stała się wampirem nie oznaczałoby to gwarancji wiecznej miłości. Uczucie Draculi opierało się na przeszłości i znajdowało swoje urzeczywistnienie w teraźniejszości – te stany dla istoty wiecznej wydają się najbardziej prawdopodobne. Być może wieczność przybiera postać płynną, kiedy trzy wymiary czasu zlewają się ze sobą jak.. Wieczność nie dawała Minie gwarancji uczucia Draculi, które bazowało na tym, co jest i na tym, co było. Liczył się stan obecny – człowieczeństwo Miny i nadnaturalność wampira. Dracula musiał zniknąć z jej świata. Oczywiście przed zniknięciem zatrząsł jej życiem, pobudził do myślenia, przeżywania – prawdopodobnie nie zapomniała o nim aż do dnia śmierci.
I tak oto śmierć uratowała miłość, idealizując Draculę w wspomnieniach Miny. Czy morderstwo jest wyrazem miłości?
Jeśli służy to uratowaniu miłości – tak. Dla Miny i Draculi nie było szansy. Nie było szansy dla człowieka i wampira, bo w końcu pojawia się pragnienie i wampir decyduje się ukąsić, aby ugasić to, co nim targa. Wierzy, że dozna ukojenia. Jednak ukojenie jest tragiczną iluzją.
Człowiek umiera, wampir nie. Dracula kochał Minę jako istotę ludzką. Taką, jaką zapamiętał ze swego ludzkiego życia, zanim stał się dzieckiem nocy. Kochał kobietę taką, którą odnalazł po stuleciach w młodej narzeczonej Jonathana Harkera. Pozwolić na tworzenie mitu było szansą ocalenia uczucia tych dwojga. Jednak życie Miny byłoby niepełne, gdyby nie pojawiła się w nim postać transylwańskiego księcia. Kobieta pragnęła go i jednocześnie wiedziała, że to złe. On nie był częścią jej nie tyle świata, co wyobrażenia o świecie.
Wampir, jako istota spoza ludzkiego społeczeństwa nie może współistnieć z człowiekiem. Jej pojawienie się mąci porządek natury, Każde wtargnięcie wampira do życia kończy się tragedią. Dlatego jest to istota skazana na wieczną samotność, na życie bez miłości. Zyskując nieśmiertelność, oddaje coś szalenie znaczącego – swoje człowieczeństwo. Jest niczym duch człowieka, który umarł, ale jeszcze o tym nie wie, uparcie lgnąc do świata żywych. Dlatego wampir cierpi, żywiąc się cieniami uczuć.